
W ubiegłym miesiącu po raz kolejny natknęłam się na znanym portalu na artykuł ostrzegający internautów przed oszustami wyłudzającymi pieniądze od użytkowników sieci. Chociaż już od wielu lat czy to w szkole, czy też na kursach komputerowych uczy się studentów bezpiecznego korzystania z Internetu, to nadal nie brakuje osób nieostrożnych i dających się nabrać internetowym oszustom.
Poszczególne rodzaje przestępstw internetowych doczekały się swoistych nazw i wraz z wymyślaniem przez oszustów nowych sposobów wyłudzania pieniędzy nazw tych przybywa. Poniżej opiszę oszustwa, z którymi możemy się spotkać najczęściej.
Wyskakujące reklamy z fałszywym oprogramowaniem antywirusowym lub okienka oferujące oprogramowanie przyspieszające pracę komputera
Ofiary są informowane o wirusach lub nielegalnych treściach znalezionych w ich komputerach. Gdy klikną w taką reklamę, na komputer pobierany jest złośliwy kod. Następnie ofiary są przekierowywane na stronę, na której mogą kupić fałszywe oprogramowanie antywirusowe.
Analiza astrologiczna
Często się zdarza, że otrzymujemy na e-maila propozycję otrzymania bezpłatnej analizy astrologicznej. Gdy odpowiemy na maila, podając naszą datę urodzin, otrzymamy wiadomość zwrotną z informacją, że coś pomyślnego wydarzy się w naszym życiu, ale jeżeli chcemy się dowiedzieć szczegółów, to musimy zakupić pełną analizę. Oczywiście zamówiona analiza nigdy do nas nie dotrze, a nasze konto uszczupleje o pewną sumę pieniędzy.
Serwisy oferujące pracę
Nie ma dnia, w którym nie otrzymałabym przynajmniej jednego takiego maila. W tej metodzie przestępcy oferują ofiarom różne posady, gdzie zachętą są duże, liczone w setkach dolarów lub euro tygodniowe zarobki, które mają otrzymywać po przyjęciu do pracy. W jakiś sposób udaje im się przekonać ludzi do realizowania czeków i przesyłania pieniędzy na wskazane konta.
Przekręt nigeryjski
Przekręt nigeryjski polega na wyłudzeniu towaru od osób sprzedających go na aukcjach internetowych lub za pomocą internetowych tablic ogłoszeniowych. Sposób wyłudzenia jest banalny, ale mimo tego nie brakuje osób, które dają się nabrać. Osoba, która wystawia towar, otrzymuje ofertę od osoby, która nie dokonała pełnej rejestracji konta (np. Allego) lub mieszka za granicą. W czasie oczekiwania na zapłatę otrzymuje maila z fałszywym potwierdzeniem zapłaty od osoby kupującej i z prośbą o jak najszybsze wysłanie towaru. Osoby, które uwierzą w dostarczone im fałszywe potwierdzenie zapłaty i nadadzą przesyłkę, nigdy nie otrzymają w zamian obiecanych pieniędzy. Aby się ustrzec przed takim oszustwem, pamiętajmy o prostej zasadzie, aby nigdy nie wysyłać towaru przed otrzymaniem pieniędzy na nasze konto i to niezależnie od tego, jakiego rodzaju zapewnienia otrzymamy od osoby od nas kupującej.
Facebook i inne portale społecznościowe
Portale społecznościowe są rajem dla oszustów czyhających na nierozważnych uczestników. Oglądając wpisy znajomych na Facebooku, co rusz napotykamy filmiki o przyciągających naszą uwagę tytułach jak np. „Ostatnie nagranie Anny Przybylskiej”, „Polska zaatakowana przez Rosję”, „Nastolatka masturbuje się na lekcji”, „Żyli w bunkrze od czasu II wojny światowej” itd. Widząc takie ekscytujące tytuły, trzeba się mieć na baczności, ponieważ kliknięcie w podany link przenosi nas na stronę, na której musimy zamknąć wyskakujące okienko - powoduje to umieszczenie zagrożenia na naszym profilu. Co więcej, próba odtworzenia kontrowersyjnego materiału video skończy się zapisaniem na kosztowną usługę typu premium SMS.
Copyright trolling
Copyright trolling polega na spieniężaniu naruszeń praw autorskich. Najczęściej polega to na wysyłaniu do internautów pism z różnych kancelarii z wezwaniami do zapłaty za rzekome piractwo lub oglądanie stron pornograficznych. Pisma są tak napisane, aby wywołać u odbiorcy wrażenie, że kara jest nieunikniona i aby czytającego nieźle nastraszyć. Jednocześnie prawnicy-antypiraci proponują „ugodę” za kilkaset złotych. Często pisma takie są wysyłane na oślep, także do osób, które żadnego przestępstwa nie popełniły i czasem płacą „dla spokoju”.
Phishing
W celu wyłudzenia danych bankowych oszuści wysyłają fałszywą wiadomość e-mail w imieniu banku z linkiem do fałszywej strony WWW banku. Strony takie do złudzenia przypominają prawdziwe serwisy bankowe. Po kliknięciu na link w mailu od rzekomego banku zostaniemy przekierowani na stronę internetową, gdzie oszuści sczytają nasze loginy, hasła itp., a następnie użyją tych danych, aby zalogować się na nasze prawdziwe konto i kompletnie je wyczyścić. Pamiętajmy zawsze o tym, aby się logować na nasze konta z oficjalnej strony banku, a nie przez jakieś linki na naszych e-mailach, które sprowadzą nas na fałszywe strony WWW.